
Suma kapitału zainwestowanego w Bitcoin według ostatnich cen transakcyjnych osiągnęła nowy historyczny szczyt 872 miliardów dolarów. Jednak tempo wzrostu zwalnia, co wskazuje na spadek aktywności inwestorów, mimo stałego wzrostu ogólnej wartości.
Model kapitalizacji zrealizowanej zasadniczo opiera się na ponownej wycenie wartości rynkowej BTC na podstawie rzeczywistych cen zakupu — innymi słowy bierze pod uwagę cenę, po której każdy token ostatnio zmienił właściciela. Dzięki takiemu podejściu możemy dokładniej zrozumieć, ile pieniędzy zostało faktycznie zainwestowanych w kryptowalutę, pomijając wpływ spekulacyjnej rewaluacji.
W ciągu ostatnich kilku lat wskaźnik ten systematycznie rósł, co odzwierciedlało stały napływ kapitału do aktywów. Szczególnie duże wzrosty odnotowano w pierwszym i czwartym kwartale 2024 r. – okresach, którym towarzyszyły gwałtowne skoki cen i ogólny optymizm na rynku.
Jednak obecne tempo napływu środków do sieci gwałtownie spadło. W grudniu 2024 r. wskaźnik rósł w tempie ok. 13% miesięcznie. Obecnie wzrost wynosi zaledwie 0,9% miesięcznie - prawie 14 razy mniej. Może to oznaczać, że uczestnicy rynku stali się ostrożniejsi, a entuzjazm inwestycyjny osłabł. Analitycy Glassnode przypisują to zwiększonej chęci ograniczania ryzyka i potencjalnemu przejściu do fazy akumulacji.
Pomimo spowolnienia tempa wzrostu, sam fakt, że maksymalna zrealizowana kapitalizacja została zaktualizowana, wskazuje, że uczestnicy nadal zamykają pozycje po wyższych cenach niż wcześniej. Jednakże wzrostowi temu towarzyszy coraz częściej spadek zmienności i brak wyraźnie określonego ruchu notowań.
W ciągu ostatnich kilku dni cena Bitcoina praktycznie nie uległa zmianie, oscylując wokół 84 700 USD. Stagnacja techniczna i słabnąca dynamika rynku mogą zwiastować fazę głębszej konsolidacji. Inwestorzy spodziewają się nowego impulsu, który mógłby odwrócić nastroje na rynku i przywrócić wiarę we wzrost. Na razie zachowanie kapitału świadczy o oczekiwaniach, a nie działaniach.