.png)
Zaostrzający się konflikt gospodarczy między dwoma największymi mocarstwami świata ma ogromny wpływ na globalny system finansowy. Nowe środki ograniczające ogłoszone 8 kwietnia stały się kolejną rundą w rosnącej konfrontacji. Strona amerykańska ogłosiła wzrost ceł na chińskie towary do 104 procent, co wywołało natychmiastową reakcję. Chińskie władze odpowiedziały obietnicą podniesienia ceł importowych na amerykańskie produkty do 84%, z datą wejścia w życie 10 kwietnia. Na tle rosnącego napięcia inwestorzy zaczęli szybko realokować aktywa, a na konsekwencje nie trzeba było długo czekać.
Rynek kontraktów terminowych na amerykańskie papiery wartościowe zareagował natychmiast - w ciągu kilku dni indeks S&P 500 stracił około 5,8 bln USD wartości rynkowej. Podobne tendencje obserwuje się w Azji: giełdy regionu wykazują spadek aktywności. Ucierpiał również sektor aktywów cyfrowych. Łączna wartość rynkowa wszystkich kryptowalut spadła do 2,45 biliona dolarów, przy czym Bitcoin ponownie znalazł się pod presją. Próby pokonania psychologicznie ważnego poziomu 78 391 USD zakończyły się niepowodzeniem. Analitycy zauważają, że konsolidacja powyżej tego poziomu jest mało prawdopodobna, zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnącą zmienność.
Na szczególną uwagę zasługuje dynamika indeksu strachu i chciwości, który gwałtownie spadł do 18 punktów. Takie wartości notowano wcześniej jedynie w okresie letnim 2022 r., co wskazuje na głęboką niepewność inwestorów. Na tym tle wzrosło zainteresowanie tradycyjnymi aktywami, takimi jak złoto, które historycznie postrzegane jest jako „bezpieczna przystań” w czasach niestabilności. Jednak nawet ta opcja budzi wątpliwości wśród niektórych analityków.
Sztabki złota wymagają niezawodnej logistyki i przechowywania, co w warunkach spowolnienia światowej gospodarki staje się czynnikiem dodatkowych kosztów. Ryzyko finansowe rośnie, a wraz z nim potrzeba alternatyw. Z tego punktu widzenia aktywa cyfrowe mają szereg przewag konkurencyjnych. Bitcoin nie potrzebuje fizycznego transportu, nie wymaga bezpiecznych magazynów i ma ograniczoną emisję, co czyni go potencjalnym instrumentem długoterminowej ochrony kapitału.
Podczas gdy uczestnicy rynku poszukują bezpiecznych rozwiązań, kryptowaluta nadal jest przedmiotem zaciekłej debaty. Niektórzy postrzegają ją jako symbol przyszłej niezależności finansowej, podczas gdy inni wskazują na jej nadmierną ekspozycję na wstrząsy geopolityczne. Jednak nawet w obliczu presji ze strony czynników makroekonomicznych, sama idea decentralizacji i ograniczeń podaży nieodłącznie związanych z Bitcoinem pozostaje silnym argumentem przemawiającym za jego perspektywami.